W drodze powrotnej z Wenecji do domu zatrzymujemy się w czeskim Mikulovie, w Pensjonacie Venuśe, gdzie panują bardziej
agroturystyczne, niż hotelarskie warunki, a poranne śniadanie, jakie serwuje
nam właściciel, jest tak smaczne, że zjadamy chyba trzykrotnie więcej, niż
normalnie.
W samym Mikulovie wspinamy się obowiązkowo na Svaty Kopećek, ale w programie do obejrzenia mamy głównie pałace: Mikulov, Vladice i Lednice –
wszystkie w promieniu 15 km.
Nieoczekiwanie Magda załapuje się na degustację win, natomiast obowiązkowo wszyscy odwiedzamy palmiarnię.
Nieoczekiwanie Magda załapuje się na degustację win, natomiast obowiązkowo wszyscy odwiedzamy palmiarnię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz