O fantastycznej imprezie biegowej, jaka ma miejsce w Miechowie właśnie w październiku, pisałem już w ubiegłym roku TUTAJ. Szkoda, że znowu wyszło, jak wyszło...
Data biegu: 10 października 2021
Dystans: 10 km
Nawierzchnia: bieżnia tartanowa, okrążenie 333 metry
Czas: 1 godzina 14 minut 50 sekund
Niby moja życiówka na tym dystansie (czas poprawiony o 1 minutę 10 sekund), ale zły jestem, że znów większość dystansu przeszedłem. Ale po kolei:
Rano spacer, prawie 2 kilometry z psem. Super motywacja, porządne śniadanie - nic, tylko iść pobiegać. A potem, to już wiadomo: kolano wysiadło po 3 kilometrach. Potem kombinacje alpejskie, trochę biegu, trochę marszu... Na 7 kilometrze pojawił się ucisk w biodrze, na 9-ym zaczęła mnie boleć kostka. Dżyzys!
Nie mniej brawa dla organizatorów. Mój numer startowy mówi sam za siebie, ilu było uczestników. Z tego, co się orientuję - zebrano blisko 15 tyś zł i przeznaczono na Hospicjum.