środa, 30 marca 2022

Day Off Kluczbork

Qlturka Jędrzejów i Centrum Kultury w Kluczborku, to dwa ostatnio odwiedzone miejsca przeze mnie.

To pierwsze bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło i mam jakieś takie przeczucie, że nie byłem tam po raz ostatni. Kluczbork natomiast, położony troszkę daleko, tak więc zmusza do poważniejszej wyprawy, ale taki całodniowy wypad też dobrze człowiekowi robi, choćby jako odskocznia od codzienności. 

Tak, nie przepadam specjalnie za konkursami. Jeśli chodzi o sport, rozumiem ideę zawodów, ale w muzyce? Trzeba cholernie uważać, żeby nikogo nie skrzywdzić. Dlatego celowo w taki sposób zatytułowałem ten post, bo uważam, że zespół Day Off, to największy przegrany kluczborskiego Konkursu. Tak się po prostu nie robi... Nie wiem, może ja się nie znam, może czegoś nie rozumiem, a może po prostu jestem już na to wszystko za stary...

Nie chciałem, żeby to był post o takim zabarwieniu, tak więc podziękuję na koniec za zaproszenie i za miłe przyjęcie. No i oczywiście gratuluję wszystkim wykonawcom. Miło było Was posłuchać, z niektórymi pogadać. Grajcie, bawcie się, cieszcie tym, co robicie. See ya :)








czwartek, 10 marca 2022

Blues Na Dobry Wieczór, Słomniki 2022

No i proszę... Telefony się rozdzwoniły i szykuje się trochę grania w najbliższym czasie. 4 marca gościliśmy w Słomnikach i dzięki koledze Wojtkowi mam nawet dwie fotki :) A ja nagrałem sobie telefonem siebie i postanowiłem kontynuować cykl filmów pn. "Gary podane na tacy".








środa, 2 marca 2022

Od zera do bohatera, czyli dwa lata z psem

Nie sądziłem, że będzie to tak trudny wpis... 

O naszych pierwszych dziesięciu miesiącach z psem pisaliśmy już rok temu TUTAJ. Byliśmy zafascynowani i zachłysnęliśmy się tym wszystkim, jak nie powiem, co... Niestety, moja głupota, albo inaczej - brak odpowiedzialności - sprawił, że Frodo teraz walczy o łapę. Znaleziony w rowie po 20-u godzinach nieobecności w domu, prawdopodobnie uderzony przez samochód, z mocno pokiereszowaną tylną łapą. Diagnoza: dość poważne zwichnięcie stawu biodrowego. Po kilku próbach wstawienia kości udowej, konieczny był jednak zabieg...

Tak więc cały czas staramy się z nim być i przede wszystkim unikać pytań typu: co by było, gdyby..., ale kotłują się jednak te myśli w głowie, które ciążą i nie dają spokoju.

To był wspaniały rok, w którym sporo się działo. Wprowadzona półtora roku temu zasada "tri tajms dog" czyli trzy spacery dziennie, bez względu na pogodę i czy nam się chce czy nie, dała niesamowite efekty. Frodo zaczął nas rozumieć, a my jego... Mnie też brakuje tych codziennych wędrówek. Mój licznik w krokomierzu zawsze wskazywał 14 - 19 tys. kroków, a teraz ledwie 7, czasem 8... Podobno za pare tygodni ma być lepiej. Oby.

Wciąż się czegoś uczymy, to oczywiste. A czego nas ta lekcja nauczy, to czas pokaże.