sobota, 20 kwietnia 2019

Rodzinne kręcenie po okolicy

Chyba najcieplejszy dzień tego roku. Przedświąteczne porządki zakończone, placki upieczone... nie ma co w taką sobotę siedzieć w domu.

Obraliśmy jako punkt docelowy Restaurację "Łysa Góra" w Sławicach, a w drodze powrotnej obowiązkowo wizyta u "Grzesia" na lody. Licznik wskazał 25 km. Było super!!! 










czwartek, 18 kwietnia 2019

Brevet 200 km Charsznica 2019

Duma i satysfakcja...

W brevecie, który 13 kwietnia zorganizowaliśmy na dystansie 200 km wzięło udział 76 osób. To niesamowite!!! Pogoda fatalna (aż 50 osób zrezygnowało ze startu), a jednak impreza wypaliła na piątkę z plusem. Trochę oczywiście żal, że nie pojechaliśmy, no ale jak się chce robić dobre imprezy, to trzeba się poświęcić całkowicie.

W sumie byliśmy na nogach 16 godzin, ale było warto. Jesteśmy niesamowicie podbudowani tym, że padło w naszym kierunku sporo ciepłych słów, gratulacji i podziękowań. To dobry prognostyk na następny brevet, który już za miesiąc i trochę. Musimy zamówić lepszą pogodę, koniecznie:)

A o szczegółach tego wydarzenia możecie poczytać TUTAJ.








piątek, 12 kwietnia 2019

wtorek, 9 kwietnia 2019

Kosy Na Sztorc

31 km marszu w doborowym towarzystwie (łącznie 33 osoby + pies Piero), w 225. rocznicę bitwy pod Racławicami...

Julcia wyruszyła z nami, ale po 10-u kilometrach dała za wygraną, co nas wcale nie dziwi. Bardzo się cieszymy, że w ogóle chciała spróbować i podjęła wyzwanie. W pogotowiu był dziadek, który zebrał ją z trasy i odwiózł do domu. Nam udało się przejść całość w dość dobrym rytmie (niecałe 7 godzin marszu) i bez większych kontuzji, ani nawet drobniejszych otarć.

Ostatnie 5 km w deszczu, który już nie odpuścił do końca trwania imprezy, ale dzięki temu i poczęstunek i ta kawa zaparzona na miejscu smakowały lepiej, niż zazwyczaj:)

Jest to dla nas dobry prognostyk na nadchodzący sezon, który właściwie dopiero co się przecież rozpoczyna. Jeżeli Marsz odbędzie się za rok, to idziemy na pewno.













poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Byliśmy, przeżyliśmy, polecamy...:)

Spotkanie z uczestnikiem Mistrzostw Europy Spartan Race w Andorze - Kamilem Koziołem, które miało miejsce w Michałowicach, oceniamy na bardzo udane. 

Trochę wykładu, trochę ćwiczeń... nie ma to jak spotkać się, pogadać, a przede wszystkim poczuć te ćwiczenia na własnej skórze...

Jak biegać, żeby nie zrobić sobie krzywdy? Co i kiedy jeść? Jak powinien wyglądać trening uzupełniający, czyli bieganie to nie wszystko... Poszukiwaliśmy odpowiedzi na sporo pytań i wszystkie te odpowiedzi otrzymaliśmy.

Polecamy(!)