niedziela, 21 kwietnia 2024

Scenariusz do przewidzenia

Dwa koncerty i dwa identyczne scenariusze.

Generalnie pierwszy utwór się podoba. Jest bardzo countrowy, melodyjny i w połączeniu z kapeluszami kowbojskimi, jak to się mówi "robi robotę". Po nim pojawia się nawet sporo owacji, gwizdów i okrzyków. Drugi, dużo spokojniejszy, niemalże balladowy, kończy się od tak sobie. Człowiek myśli: - "Dobra, jakieś tam brawa słychać..." Trzeci rock'n'roll z polskim tekstem, wydaje się, że też nie wzbudza emocji, ale do czasu. Kiedy pojawia się kciuk w górę, coś się zaczyna dziać. Kiedy klaszczemy w dłonie, ludzie są nasi...

To chyba nie przypadek, więc wniosek nasuwa się sam: trzeba kuć żelazo, póki gorące :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz