poniedziałek, 23 kwietnia 2018

43 km na koniec dnia

Znów wyszły nam na wykresie profilu trasy fale Dunaju, ale jakoś tak wolimy hopki, niż po płaskim:)

Ustaliliśmy tempo na raczej umiarkowane, czyli tak na dwie godziny jazdy, co z reguły bardzo dobrze wpływa na nasze samopoczucie, bo np można się zatrzymać i zrobić choćby tę pamiątkową fotkę. No i po raz kolejny doszliśmy do wniosku, że to fajnie, że mamy gdzie jeździć i że tych podjazdów w naszej okolicy jest naprawdę sporo. A dziś w menu były: Rzeżuśnia, Czaple Małe, Żarnowica, Czaple Wielkie, Glinica i na deser Wymysłów.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz