piątek, 4 listopada 2022

O czym tu gadać?

Nie chciałbym, żeby to był post w stylu "zapchajdziury", ale tak pewnie będzie.

Październik przeleciał, jak z bicza strzelił, ale trzeba podkreślić, że wynagrodził nam deszczowy wrzesień piękną ciepłą i słoneczną aurą. Właściwie, to podobno jutro ma się dopiero zepsuć pogoda. A co u nas?

Magdę 3 tygodnie temu potrąciło auto(!!!), a 28 października w domu pojawiła się Tosia. Ja walczę z kretami, które ryją nam działkę na potęgę, poza tym zajawiłem się na King Kinga. Tyle :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz