Niby mało kilometrów w nogach, ale te stromizny... Czad!!!
Dzięki uprzejmości naszych znajomych spędziliśmy bardzo przyjemnie dwa dni w Ochotnicy Dolnej. Punktem chyba najbardziej atrakcyjnym było wyjście na Palenicę (Małe Pieniny, 722 m.), no i pobyt w samej Szczawnicy, ale nas z Magdą najbardziej urzekł podjazd na Osobie. Tak, udało nam się nawet wypożyczyć rower i sprawdzić jego nachylenie. Jest moc(!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz