Przede wszystkim koncert 26 stycznia 2025...
...ale też nowości wydawnicze, o czym niebawem :)
Post numer 220...
Mamy się dobrze, to najważniejsze. Zdrowie wprawdzie od połowy grudnia nie dopisuje (mnie powaliło akurat na święta), ale jeśli chodzi o resztę, to jest naprawdę super. Ta fotka poniżej pochodzi z końca listopada, kiedy dosłownie na chwilę spadł śnieg. Potem już tylko szarówka i czasami deszcz, a czasami przymrozki.
Muzycznie w tym roku powróciłem do Vana Morrisona, a z nowości należałoby wymienić Zacha Bryana, The Commoners i The Sheepdogs. Próbowałem też, z racji mojej 50-tki, podsumować jakoś to moje życie, ale w końcu postanowiłem, że zrobię to na 60-tkę :)
Postanowień na Nowy Rok raczej nie mieliśmy. Co ma być, to będzie...